Wielki Sfinks – monolityczny posąg mitycznego stworzenia (sfinksa), znajdujący się na terenie kompleksu piramid w Gizie pod Kairem.
Zwrócona frontem na wschód, w kierunku Nilu, rzeźba przedstawiająca prawdopodobnie wizerunek faraona Chefrena, ma 72,85 m (początkowo 73,5 m) długości i 20 m wysokości. Od 1979 roku figuruje na liście światowego dziedzictwa UNESCO.
Posąg został wykonany prawdopodobnie około 2550 r. p.n.e., z inicjatywy Chefrena[1]. Rzeźba wykuta została w wapiennym ostańcu – skale, prawdopodobnie pozostałej po wykuciu bloków użytych do rdzenia konstrukcji piramidy Cheopsa. Nadano jej kształt leżącego lwa o głowie nakrytej symbolicznym królewskim nemesem; dla ukrycia wad materiału skalnego posąg pokryto wapienną zaprawą i farbami. Pliniusz w swej Historii naturalnej podaje, iż twarz Sfinksa była zabarwiona na czerwono (Naturalis historia, ks. XXXVI). Uważany już w czasach starożytnych za boską istotę, Wielki Sfinks miałby w rzeczywistości wyobrażać oblicze boga Harmachisa, któremu składano ofiary w zbudowanej przed posągiem osobnej świątyni[2]. Ozdabiający pierwotnie brodę sfinksa ureusz został fragmentarycznie odnaleziony podczas badawczych poszukiwań w 1816 roku[3].
W czasach XVIII dynastii (ok. 1550–1295 r. p.n.e.), za panowania Totmesa IV, posąg odnowiono i pomiędzy odnóżami Sfinksa umieszczono kamienną stelę z aktem dziękczynnym za objęcie władzy, którą faraon miał uzyskać dzięki Sfinksowi (według przekazu przyszły władca odpoczywając w cieniu posągu miał sen, w którym bóstwo obiecało mu władzę nad państwem w zamian za odsłonięcie zasypanego Sfinksa spod piasków pustyni). Poza tym Totmes miał również dokonać pierwszej konserwacji posągu poprzez uzupełnienie jego wykruszonych fragmentów[2].
ŚredniowieczeW średniowieczu powstały liczne legendarne opowieści odnoszące się do Sfinksa. Jedna z nich mówi o niezwykłej obietnicy, która została złożona we śnie przez Wielkiego Sfinksa pewnemu ubogiemu mieszkańcowi Fajum. Sfinks, nazwany przez Arabów „Panem Grozy (Ojcem Strachu)”, obiecał mu znalezienie skarbu w swym uchu. Wiedziony żądzą posiadania, wieśniak przybył do Gizy i rozpoczął poszukiwania w wystającej z piasku głowie olbrzyma. W tym czasie przyjechał strażnik na koniu i złapał poszukiwacza, który nie był legalnie zarejestrowany. Jednak usłyszawszy opowieść chłopa, wdrapał się po kamieniach i sam począł szukać. Chciwość strażnika została ukarana, bo w uchu nie było skarbu, lecz – norka kobry, która po chwili go ukąsiła. Nieszczęśnik spadł i zabił się, tymczasem wieśniak zabrał dla siebie jego zbroję i konia. Słowa Sfinksa więc się sprawdziły i chłop otrzymał obiecany skarb.
Kolejna baśń, pochodząca podobnie jak poprzednia z XIII wieku, mówi także o ubogim człowieku i jego przygodzie ze Sfinksem. Jej bohater znalazł jedną z kart Księgi Zaklęć, która opisywała sposób składania ofiary Sfinksowi. Jeśli właściwie spełniło się instrukcje, na języku Sfinksa pojawić się miała złota moneta – dinar, mająca magiczne właściwości (jej niezwykłość polegała na tym, że potrafiła zrównoważyć monety położone naprzeciw niej na szali wagi).
W 1378 suficki szejk Sajim al-Dahra uszkodził twarz i oczy Sfinksa. Inny szejk, Horemchet, dla ochrony tego posągu przesypał zalegające hałdy piasku na sąsiednią wioskę, co skutkowało odwetem poszkodowanych tak mieszkańców wsi także na Wielkim Sfinksie.
XVI wiekW XVI wieku arabski kronikarz As-Safadi próbował udowodnić tezę stwierdzającą, że piramidy zbudowano przed potopem. Wyjaśnił zarazem, jak powstał Sfinks, który w tamtym czasie był zasypany po szyję: „na wierzchołku piramidy Cheopsa miał stać wielki idol słoneczny, który został stamtąd zmyty wodami potopu. Spadł on i rozbił się tak, iż pozostała jedynie jego głowa stercząca z piasku poniżej piramid”.
Inni uważali Sfinksa za wizerunek Memnona, na jego głowie zaś miał znajdować się otwór prowadzący podziemnym korytarzem do wnętrza piramidy[potrzebny przypis].
Polski podróżnik, książę Mikołaj Krzysztof Radziwiłł, który odwiedził Egipt w 1583, podczas pielgrzymki do Ziemi Świętej, uważał, że głowa postaci jest portretem córki faraona – legendarnej Rodopis, o której w V wieku p.n.e. wspominał Herodot.
XVII wiekW pierwszej połowie XVII wieku niemiecki arystokrata Christian von Neitzchitz przebywał w Kairze i zwiedził Gizę. W swoim dziele zatytułowanym Siedmioletnie niebezpieczne zwiedzanie świata napisał o duchu diabolicznym mieszkającym najpierw w piramidach, a następnie w wielkiej głowie Sfinksa. Wspomniał też o naturalnym pochodzeniu posągu i o spełnianej przez niego funkcji wyroczni, do której sam wtedy przybył. Natomiast francuski podróżnik i dyplomata de Maillet dostrzegał w nim „głowę kobiety zatkniętą na cielsku lwa” i rozważał nawet interpretowanie go jako połączonych znaków zodiaku – Panny i Lwa[4].
XVIII wiek Pomiary Sfinksa przez członków napoleońskiej ekspedycji Denona Jean-Léon Gérôme: Napoleon Bonaparte przed obliczem SfinksaU schyłku XVIII wieku, podczas wyprawy napoleońskiej, Sfinks został zbadany przez zespół francuskich badaczy, wśród których główną rolę odgrywał baron Dominique Vivant Denon. Dokonał on pierwszych dokładnych pomiarów monumentu wraz z opisami zawartymi w dwutomowym dziele Voyage dans la Basse et la Haute Égypte pendant les campagnes du général Bonaparte (1802)[5].
Dodaj komentarz